środa, 5 października 2016

Pozostawię bez tytułu!

Hej:)

Sama nie wiem co będzie konkretnym tematem tego postu, coś mnie znowu zainspirowało, a dokładniej - otaczające mnie osoby

Podczas gdy wracałam do domu autobusem to spoglądałam na spływające kropelki deszczu na szybie, wszystkie identyczne, przejrzyste. Jedna za drugą spływała na siebie tworząc razem wspólny, mały strumień.

Cóż..
Szarość za oknem, zimno i monotonnie, ale jak już opisywałam w ostatnim poście ja lubię taką pogodę, bo jest w niej coś magicznego mimo wszystko.
Mimo tych negatywów na które głównie zwracacie uwagę, zamiast patrzeć na pozytywne aspekty, ale nie ważne. Ten wykwintny temat o pogodzie już był przed wczoraj, więc tego pięknego (dla innych monotonnego) dnia - nie będę zbyt specjalnie do niego wracać.

Dzisiaj miałam bardziej zamiar nawiązać temat do nas wszystkich.
Do tego jak wszyscy się od siebie różnimy, jak każdy z nas działa inaczej na różnorodne interakcje.
Ten post zapewne raczej nie będzie zbyt odkrywczy, ale i tak chciałabym się jakoś rozpisać na ten temat już nie zważając na to jaki jest w tym w ogóle sens.

Można być do siebie bardzo podobnym w pewnych kwestiach, ale nigdy nie będziemy dokładnie tacy sami w 100%, nigdy nie będziemy tacy jak dwie krople wody. Wiele osób może mi zarzucić, że przecież rodzą się bliźnięta, którzy są teoretycznie tacy sami co w praktyce różnie się sprawdza...
Owszem, ale nawet bliźnięta mają w sobie przynajmniej jedną cechę, która ich wyróżni mimo pozorów jakie mogą stwarzać na pierwsze spojrzenie.

Jednakże jest pewna kwestia, która strasznie mnie zastanawia.
Podobno każdy ma swojego sobowtóra gdzieś tam na świecie.
 Osobę identyczną do naszej biorąc pod uwagę albo wygląd albo charakter, swoją drogą, chciałabym poznać drugą odmianę mojej osoby. Byłoby wtedy dość zabawnie choć jest to trochę abstrakcyjne abym kiedykolwiek miała taką szanse, choć niczego nie wykluczam! Nawet jeśli gdzieś jest lub był ktoś taki to na pewno gdzieś daleko ode mnie.
Teraz jak tak myślę ciekawa książka by z tego w sumie mogła wyjść, a może nawet i taka jest już. Książka pt. ''W poszukiwaniu sobowtóra'', kto wie, może kiedyś znajdzie się jakiś wybitny pisarz, który wymyśli taką powieść, a może nawet nie będzie musiał jej wymyślać gdyż będzie przedstawiona na faktach, książka byłaby pewnie godna uwagi. Może nawet ja taką napiszę chociaż to już raczej jest mało prawdopodobne. Nawet jeśli kiedyś mnie pociągnie coś w tym kierunku to prędzej zajęłabym się wymyślaniem dramatów czy thrillerów psychologicznych.
Ewentualnie jeśli zostanę psychologiem to poradniki na temat życia i swojej osoby, sztuki perswazji czy kontaktami międzyludzkimi, ale to dopiero przede mną.
Na takie rzeczy potrzebuje dużo czasu i skupienia oraz niezwykłej motywacji i weny.

Ale wracając do tego tematu, który chciałam głównie poruszyć.
Choć piszę o czymś co jest raczej logiczne i nie za bardzo twórcze.
To fakt, że ludzie są różnorodni. Każdy ma inne zainteresowania, cele. Inne poglądy i spostrzeganie świata. To jest ciekawe jak zupełnie inaczej każdy człowiek działa, a jak potrafi mimo wszystko nawiązać kontakty z innymi ludźmi, choć też nie zawsze, bo są ludzie, którzy są bardziej introwertykami. Zamykają się ku sobie i nie potrafią rozmawiać z innymi.

Chociaż i tak jestem, byłam i zawsze będę zdania, że mimo, że każdy jest rzekomo inny to i tak znajdą się osoby bardziej wyróżniające się z tłumu. Takimi osobami są często właśnie introwertycy, mają trudności nawiązywania wszelkich kontaktów z innymi ludźmi przez to, że sami mają zupełnie inne poglądy na świat i sposób życia.

Ja doceniam ludzi wyróżniających się z tłumu, bo mają zazwyczaj więcej do zaoferowania niż osoba przeciętna. Dlatego dla mnie to jest ważne by się wyróżniać nie ważne w jaki sposób. Ale po prostu trzeba być osobą oryginalną nie zamykając się oczywiście na innych ludzi.

Ja sama się wyróżniam pod wieloma aspektami, ale ja tego na tyle bardzo nie pokazuje, chociaż mam poszczególne udziwnione cechy. Lecz mimo wszystko jakoś potrafię nawiązać kontakty z ludźmi, nie z wszystkimi, nie zawsze, ale potrafię, co kiedyś było u mnie dość trudną umiejętnością.
Brakowało mi tzw. charyzmy i po za tym byłam introwertyczką, ale to się zmieniło. Nadal nie jestem jakaś wielce towarzyska, czasami mam pewne trudności i obawy, ale teraz zupełnie w inny sposób niż kiedyś.
No cóż, ale o tym może w innym poście wspomnę. Póki co na razie tyle. :)

Miłego dnia!


Znalezione obrazy dla zapytania ludzie tumblr










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz