wtorek, 13 września 2016

Well..

Witam!

Wczoraj dzień był smętny, ale jak poszłam na wieczorną przejażdżkę rowerową to zgodnie z moimi przypuszczeniami - humor mi się poprawił na bardziej barwny.

Dzisiaj dzień w szkole był bardziej pozytywny niż wczorajszy mimo iż moje nierozgarnięcie nie minęło. Nie rozumiem przyczyny czemu stałam się taka otrzepana, ale mam nadzieje, że to minię, bo strasznie utrudnia mi to normalne funkcjonowanie. Chociaż mimo tego otrzymałam dwie szóstki z prezentacji co było dla mnie zaskoczeniem, strasznie często gubiłam wątki. Na szczęście potrafiłam wszystko obrócić w humorystyczny sposób co łagodziło mój brak koncentracji.

Byłam raczej zwariowana jeśli chodzi o pewne kwestie, dużo szalałam i można by było określić mnie osobą dość zabawną i ''krejzi'', chociaż częściej bywam poważną i skrytą osobą mam takie właśnie wyjątkowe dni. 

Zazwyczaj też bywam pewna siebie, ale podczas prezentacji coś spowodowało, że czułam stres i przez pewien paraliż nie umiałam myśleć rozsądnie i na niczym się skupić. Tylko wzięła mnie jakaś głupawka przez co ładne cyrki odwalałam. Więc jeśli zachowuje się dziwnie, to po prostu się czegoś boje lub się denerwuję. Tak odreagowuje stres chociaż z natury jestem osobą wygadaną, z humorem i dość szaloną. Właściwie to mojego charakteru nie da się dokładnie określić, jest zmienny. Jest jedną wielką zagadką, którą ciężko rozgryźć. 

Ale tak wyjeżdżając po za schemat.

Czasem czuję się jakbym grała w jakimś słabym filmie, chociaż swoją drogą każdy chyba chciałby czasem mieć życie jak z filmu czy serialu. Oczywiście zależy jakiego, ale bywają takie momenty. No bynajmniej ja tak mam. 

A jakie plany na dzisiejszy dzień?

Obecnie pilnuje moją 5-miesięczną siostrzyczkę. Tzn, Obecnie śpi, dlatego znalazłam czas na pisanie. 
Później zapewne gdzieś wyjdę ze znajomymi, chociaż w taki upał najchętniej bym poszła spać, bo głowa boli.
A wieczorem obowiązkowo rower, chociaż jeszcze rozważam kwestie czy nie iść na siłownie.
Zobaczę.

A teraz żegnam Was. I życzę miłego dnia :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz